Na wyspie bardzo trudno znaleźć jakiekolwiek pole namiotowe lub kempingowe z pełnym zapleczem sanitarnym. Na wyspie znajduje się dużo dzikich osad dla kamperów, przyczep kempingowych itp. W czasie wakacji takie miejsca są pełne ludzi. Zrobiłem zdjęcie jednej z takich osad, znajdującej się koło Taralajejo, w urokliwej zatoczce pustej od ludzi i turystów. Osadę od miasteczka dzieli jedynie jedna górka, którą w 30 min można spokojnie pokonać na piechotę. Samochodem lub rowerem będzie zdecydowanie szybciej
Do przyczep mieszkańcy dokupują specjalne duże baniaki na wodę, w którą uzupełniają w pobliskiej wiosce.
Takie dzikie pola kempingowa jak poniżej istnieją przeważnie na czas wakacji, w okolicach końca września, stają się totalnym odludziem.
Sama opcja jest bardzo tania ale co za tym idzie sprawia pewne niedogodności.
Sama opcja jest bardzo tania ale co za tym idzie sprawia pewne niedogodności.